ja niC mogę !!!!! już niedługo, już niedużo Ci zostało ..... pięknie będzie wyglądać cały obraz na Wielkanoc chyba zdążysz..... pozdrawiam serdecznie !!!!!
Jestem początkującą blogowiczką, chociaż robótki towarzyszą mi od zawsze. Też podjęłam to wyzwanie... ale mam dużo mniej. Pokażę na swoim blogu, jak tylko mój syn przyjedzie do domu i zrobi zdjęcie. Pozdrawiam
Irenko podziwiam za te hafty ,pięknie Ci to wychodzi trzeba przyznać .
OdpowiedzUsuńСупер!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękny obraz się zapowiada.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dużo przybyło, postacie w ruchu, jak żywe. Wygląda na to, że do Wielkanocy zdążysz, będę trzymać kciuki, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam i życzę sukcesu:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁadny postęp :)
OdpowiedzUsuńNo, odwaliłaś kawał dobrej roboty. Będzie pięękny obraz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Piękny obraz!
OdpowiedzUsuńNo no, poszłaś jak burza! Już teraz z górki.
OdpowiedzUsuńBuziaczki Irenko:)
Piękny! I już niewiele zostało do wyszycia. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i podziwiam.Miłej soboty.
OdpowiedzUsuńSporo przybyło. Będzie super!
OdpowiedzUsuńOgromny postęp , piekna praca
OdpowiedzUsuńSporo udało Ci się wyszyć,a obraz jest przepiękny!!Pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńTen hatf jest przecudny !!!!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki !!!
Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli :)
Śliczny haft, całość będzie piękną ozdobą:)
OdpowiedzUsuńzdolna Irciu jesteś... i... cierpliwa !
OdpowiedzUsuńja niC mogę !!!!! już niedługo, już niedużo Ci zostało ..... pięknie będzie wyglądać cały obraz na Wielkanoc chyba zdążysz..... pozdrawiam serdecznie !!!!!
OdpowiedzUsuńBedzie piękny obraz, ale i pracy nie mało jeszcze przed Tobą. Ale Cię pocieszyłam, prawda?
OdpowiedzUsuńDasz radę ! Pozdrawiam serdecznie:)
Ślicznie Ci wychodzi ten obraz. Koniec już widać, na pewno do świąt zdążysz.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam Dorota
Piękne prace robisz, ten haft zachwycił mnie bardzo. Pozdrawiam Mariola
OdpowiedzUsuńświetny postęp - oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńJestem początkującą blogowiczką, chociaż robótki towarzyszą mi od zawsze.
OdpowiedzUsuńTeż podjęłam to wyzwanie... ale mam dużo mniej. Pokażę na swoim blogu, jak tylko mój syn przyjedzie do domu i zrobi zdjęcie.
Pozdrawiam
uroczo Ci powstaje :)
OdpowiedzUsuń