Wakacje w tym roku zaczęły nam się jakoś tak .... nijako:( A myślałam, że po fali choróbsk majowo-czerwcowych uspokoi się chociaż trochę. Potrzebowałam więc zająć ręce a przede wszystkim myśli, dlatego postanowiłam zrobić serwetkę z prawie samego łańcuszka aby było co liczyć:) Środek jest ze znalezionego w internecie wzoru a reszta to moja radosna twórczość:) Wyszła o średnicy 72 cm.
Serweta jest ciekawa a ogórki u mnie już się zaczynają:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka ,oryginalny wzorek:) ogórki na różne sposoby wyglądają smacznie:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczna serweta.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńTa serwetka jest hipnotyzująca :)
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka :) Ogóraski wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńCudna serweta :-) Przepiękny wzór - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńOgórki z pieczarkami...? Rewelacja!
Pozdrawiam serdecznie.
Cudna serweta :) ja zaczynam dopiero zabawę ze słoikami. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWow, rewelacyjna serweta!
OdpowiedzUsuńPiękna różnorodność ogórasów. U mnie uwielbiają z chili i tych robię najwięcej.
Pozdrawiam Irenko:)
Dużo tych myśli było, bo serweta spora wyszła. Jest ciekawa, bardzo współczesna, życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńUwielbiam duże serwety ,mają swój niepowtarzalny urok :)
OdpowiedzUsuńTwoja ma fajny wzór i jest taka przejrzysta , a na stoliku prezentuje się z gracją :)
Świetnie się prezentuje Twoja radosna twórczość! U mnie też sezon słoikowy;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń