Idąc za ciosem z wyrabianiem resztek kordonków trafiłam na blogu tutaj kolorową serwetką i kolejne końcówki nici wykorzystałam.
A tak wygląda moja wersja - kolorki takie jakie miałam aby tylko grubość nitek pasowała.
**********************************************************************************
Zmieniłam szydełko na grubsze i powoli robię koc z zapasów włóczkowych. Sporo motków nazbierałam z dawnych lat a dodatkowo w ubiegłym roku odkryłam przypadkiem ciucholand (pisałam tutaj), który funkcjonował przez kilka miesięcy i jak to ... zachłanny chomik zaopatrzyłam się w kolejne motki po 25 - 30 zł za kilogram. Jestem przerażona swoimi zapasami nitkowymi i postanowiłam trochę przerobić na coś użytecznego. Ja nie mam potrzeby robić dla siebie ale mam nadzieję, że komuś wcisnę swoje udziergi:)
Padło na kocyk zygzakowaty z tych motków ale chyba będę musiała coś jeszcze dodać aby wyszedł dłuższy.
********************************************************************************
I jeszcze koc, który robiłam w 2016 roku a nie doczekał się swojego miejsca na blogu. Okazyjne kupiłam 2 motki włóczki po 40 dkg i miałam 6 motków Zorzy po 10 dkg.
Połączyłam je i wyszedł mi koc w paski o wymiarach 180x140 cm. I tak sobie leżakował aż wczoraj doczekał się zdjęć i powędrował do córki:)
********************************************************************************
I jeszcze kilka fotek z życia zwierzaków sąsiadów:)
Tak mały Leoś kokietuje osiołki aby się z nim bawiły:)
Trzymajcie się zdrowo:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Serwetka resztkowa jest piękna i pomysłowa.Robisz porządki? Koce są piękne a zygzak zapowiada się pięknie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo wiosenna serwetka wyszła, a końcówki nitek się nie zmarnowały. Ekologicznie i ślicznie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na resztkową serwetkę. Koc wspaniały! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIrenko ta resztkowa serwetka jest piękna, nawet sobie poszłam zobaczyć oryginał, ale ja noga ze schematów poza tym to chowanie nitek by mnie chyba dobiło . Kocyki i ten gotowy i ten w zygzaki świetne, ja to już nawet nie sprawdzam moich zapasów włóczkowych bo bym chyba na zawał zeszła :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo fajny pomysł na serwetkę z resztek :) Kocyk też świetny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRzadko które,kolorowe serwetki mi się podobają, ale na widok tej, oniemiałam z zachwytu.
OdpowiedzUsuńObydwie prace podobają mi się. Są ładne i uniwersalne.
OdpowiedzUsuńJesteś szczesciarą mając takie zapasy włóczkowe, obyśmy tylko takie problemy nadmiarowe miały ;))
OdpowiedzUsuńBardzo udane udziergi!
Pozdrawiam gorąco!
Serwetka jest śliczna i jest na mojej liście. Kocyki też ładne i dobre są do wyrabiania zapasów. A ciucholand się przydał:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerwetka jest obłędna -bardzo mi się podoba😀😃
OdpowiedzUsuńOj,ja też mam tej włóczki sporo pochowane gdzie się da...
Śliczna serwetka , wesoła i kolorowa. Pomysłowo wykorzystujesz resztki , a zwierzaki są urocze.
OdpowiedzUsuńserwetka koc są rewelacyjne świetne wzory do wykorzystania zgromadzonych zapasów a psiak
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowy,uroczy zwierzyniec, pozdrawiam Ania
Cudne prace! Serwetka wygląda bardzo ciekawie w tych kolorkach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)