Witam serdecznie:)
Ponownie pojawiam się na blogu a to za sprawą Kasi i jej zabawy:)
Tym razem Mikołaje - tak trochę dziwnie kwiecień i Mikołaje:)
Oczywiście haftowane na plastikowej kanwie i podklejone zielonym filcem.
Pierwszy przed i po okreskowaniu
I drugi przed i po kreskach.
Nadal walczę z bólem i przywróceniem ręki do stanu używalności. Pomimo rehabilitantki i mojego wysiłku postępy są mizerne:( A to za sprawą bardzo dużego zaniku mięśni i przykurczu wszystkiego co możliwe:(
Dziękuję, że ze mną jeszcze jesteście, pomimo mojej tak rzadkiej obecności tutaj:)
Pozdrawiam cieplutko:)