Obserwatorzy

czwartek, 26 maja 2016

Choinka 2016 - 5/ Mikołaj

Przyszedł czas na kolejną odsłonę zabawy u Kasi.
U mnie pojawił się Mikołaj, tymczasowo przysiadł w ogrodzie i trochę się zdziwił, że tak zielono a nie biało:)
Wyhaftowany na plastikowej białej kanwie, nićmi różnymi pozostałymi z innym robótek i podklejony zielonym filcem.

I jeszcze przed kreskami
i po kreskach

I kolejny dzwoneczek tym razem z dinozaurem Dostałam go od wnusia, który był na szkolnej wycieczce w Bałtowie:)

Dziękuję bardzo za życzenia powrotu do zdrowia i komentarze pod poprzednim postem:) 
Pozdrawiam cieplutko:)

niedziela, 15 maja 2016

Niespodzianka:)

Jakiś czas temu, wcale nie tak dawno, Ela na swoim blogu zadała pytanie co teraz haftuje.
Jako,że mam w planach ten hafcik to nie miałam problemu ze zidentyfikowaniem już wyszytego kawałka:)

Oto co przyleciało do mnie za prawidłową odpowiedź - uroczy koszyczek wiklinowy (bardzo lubię wiklinę i mam sporo różnych koszy, koszyków i koszyczków)
a w nim same skarby - mulina (oczywiście będzie wykorzystana), galaretka w czekoladzie (moje ulubione słodycze) i perełki samoprzylepne (a nimi to już zajmę się wspólnie z wnusią)

Elu,  serdecznie dziękuję za niespodziankę - bardzo trafiona i bardzo mnie ucieszyła:)

Kolekcja moich wyjazdowych dzwoneczków powiększyła się o kolorowy z Zamościa. Zięć miał wycieczkę z pracy do Zamościa i Sandomierza. Nazwał ją "śladami teściów", ponieważ w ubiegłym roku zrobiliśmy sobie z mężem kilkudniowy wypad właśnie do tych miast. 
I  tak oto ten uroczy dzwoneczek od zięcia stoi sobie teraz na półeczce:)
 

I jeszcze kilka słów o moim barku i ręce. Kiedyś wnusio powiedział o mnie, że jestem "trochę stara i trochę młoda":) Jego tokiem myślenia to ręka trochę boli i trochę nie boli, trochę się rusza i trochę nie rusza:) Ogólnie z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej i po już 4 tygodniach prawidłowej rehabilitacji stałam się samodzielna i w większości radzę sobie w codziennym życiu:) Wreszcie powiało optymizmem:)))
Tylko czasami robi mi się przykro, gdy przypomnę sobie jak usłyszałam w okresie dla mnie najtrudniejszym czyli ciężkim bólowo i nieprzespanych nocy, że "jak w dzień się wyśpię to nie mogę spać w nocy" albo "to tylko złamanie, kiedyś nie było rehabilitacji a teraz każdy rehabilituje się, bo jest to modne". 
Już śpię w nocy a na rehabilitację jeżdżę i płacę, bo .... chcę żyć bez bólu i być samodzielna a nie modna!

 Pozdrawiam serdecznie:) Irena.


piątek, 6 maja 2016

Aplikacje na podusie - samochodziki

Witam serdecznie:)
Wreszcie pojawiam się na blogu wcześniej niż w terminie prezentowania ozdób choinkowych:)
Dzisiaj chcę pokazać aplikacje, które będą wykorzystane do uszycia poduszek dla chorych dzieci czyli celinek:)
 Tym razem 2 samochodziki



************************************************************************************
I jeszcze mam do Was wielką prośbę w imieniu Celinki i wszystkich chorych dzieciaczków.
Proszę o oddanie głosu na Celinkę jako "Kobietę Roku". 

Wszystko na ten temat napisała sama Celinka:


Bardzo Was proszę o głosy.Można głosować na mnie lub na naszą akcję "Szyjemy celinki dla chłopca i dziewczynki " ja jestem tylko koordynatorką. Zależy mi na wygranej, ale tylko 2.000 zł bo dzięki niej będę mogła kupić maszynę do szycia i szyć kolejne dziesiątki poduszek. Jak od wielu lat mogę Was prosić, tym razem nie o aplikacje, materiały ale o głosy. Będzie on również bardzo ważny tak jak wasze dotychczasowe wsparcie naszej wspólnej akcji.Proszę o głosy również Waszych znajomych,sąsiadów, uczniów i studentów oraz znajomych z pracy. Głosy ważne tylko w maju.

Kto może oddać na mnie głos w konkursie?

W konkursie mogą głosować wszystkie osoby, które zweryfikują swój głos poprzez kliknięcie w link aktywacyjny otrzymany drogą mailową. W danym miesiącu każdemu głosującemu przysługują maksymalnie trzy głosy na różne kandydatki.
W sytuacji, gdy głosy zostaną oddane z niewiarygodnych kont pocztowych, bądź wiele głosów zostanie oddane z jednego numeru IP lub zajdzie jakiekolwiek inne podejrzenie dotyczące nadużyć podczas zbierania głosów, zgodnie z regulaminem, niewłaściwie oddane głosy zostaną usunięte lub profil uczestnika konkursu zostanie zablokowany.



A tak głosujemy:

Otwieramy podany niżej link, klikamy GŁOSUJ, podajemy maila i po przyjściu zwrotnej wiadomości na naszego maila potwierdzamy głos.
To tylko chwila a tak wiele znaczy dla akcji szycia poduszek.
https://kobietaroku.kik.pl/k/celinaJankowska

***********************************************************************************
I dodatkowo wyszyłam jeszcze jeden samochodzik, który otrzymał mały, bardzo miły chłopczyk. Ten oprawiłam i podarowałam jako obrazek - kolorki ciemniejsze niż na zdjęciu ale takie uchwycił aparat.


A teraz kilka słów o konsekwencjach mojej styczniowej przygody czyli złamań. Na rtg wyglądało to tak czyli złamanie szyjki kości ramiennej z przemieszczeniem i złamanie guzka z przemieszczeniem.


Wreszcie mogę napisać, że postępy w usprawnianiu mojej lewej ręki i barku - jak dla mnie to już sporo i idzie ku lepszemu i bardzo mnie to cieszy:)! Oby tak dalej!!!
Od prawie 3 tygodni mam inną rehabilitację i to ona daje pozytywne efekty! Poprzednie 6 tygodni rehabilitacji uważam za porażkę, bo ani nie zmniejszyła bólu ani nie usprawniła ręki a tylko pogłębił się zanik mięśni i przykurcz wszystkiego co możliwe:(
Po ponad 3 miesiącach koszmaru bólowego, brania silnych leków przeciwbólowych, ani jednej nie przespanej nocy (budziłam się z bólem 10-15 razy na noc, ręka bezwładna więc musiałam przytrzymywać ją prawą, wstawać i dopiero ponownie położyć się w innej pozycji albo pochodzić w celu złagodzenia bólu) nareszcie przychodzi ulga:) Od prawie 2 tygodni nie biorę leków przeciwbólowych, ból jest łagodniejszy a w nocy budzę się 4-5 razy już z lżejszym bólem i zmieniam pozycję do snu bez wstawania, bo ręka powoli idzie za mną:)
Powoli zaczyna pracować-poruszać się bark i łopatka no i oczywiście ręka, która jest słaba, bo .... brak mięśni:( Staję się coraz bardziej samodzielna i lepiej sobie radzę w codziennych czynnościach:)

Dziękuję Wam za życzenia powrotu do zdrowia, za słowa wsparcia i otuchy, za każdy komentarz:)))
Pozdrawiam serdecznie:) Irena.