Obserwatorzy

środa, 29 lipca 2015

Znowu podkładki i liliowce - podsumowanie (30/2015)

Kolejne małe podkładki pod np kubki. Tym razem wykonane z grubszej brązowej bawełny (nie wiem jakiej,bo była zwinięta w kłębuszek).





To już ostatnie (chyba) zdjęcia naszych liliowców







I wszystkie razem

Pozdrawiam serdecznie.

wtorek, 28 lipca 2015

Dużo łańcuszka ..... (29/2015)

Wakacje w tym roku zaczęły nam się jakoś tak .... nijako:( A myślałam, że po fali choróbsk majowo-czerwcowych uspokoi się chociaż trochę. Potrzebowałam więc zająć ręce a przede wszystkim myśli, dlatego postanowiłam zrobić serwetkę z prawie samego łańcuszka aby było co liczyć:) Środek jest ze znalezionego w internecie wzoru a reszta to moja radosna twórczość:) Wyszła o średnicy 72 cm.

Może ona leżeć na większym stoliku

albo na mniejszym na obrusie (jak widać obrus jest zielony:))

Zakończyłam słoikowanie ogórków - w tym roku robiłam je na różne sposoby. Oprócz kiszonych (nie załapały się do zdjęcia) są jeszcze takie:

Dziękuję za odwiedziny, przemiłe komentarze i pozdrawiam serdecznie:)

piątek, 24 lipca 2015

Serwetki - zielone podkładki (28/2015)

Już od dłuższego czasu nie mogę haftować, więc postanowiłam powyrabiać trochę resztek nici i wyszydełkować małe serwetki. A kordonków i bawełny różnego rodzaju trochę nazbierało się. Takie małe formy mogą służyć  albo jako serweteczki albo jako podkładki na przykład pod kubeczki.

Dzisiaj pierwsze - średnica 14 cm, kordonek Maxi, szydełko 1,5 .

Tutaj kolor bardziej realny


I trochę  już tradycyjnie - kolejne jeszcze inne liliowce






Mam jeszcze kilka prac do zaprezentowania i mam nadzieję, że niedługo doczekają się swojego miejsca na blogu:)
Dziękuję za odwiedziny i komentarze:) Pozdrawiam cieplutko:)

piątek, 17 lipca 2015

Biały sweterek (27/2015)

Potrzebowałam zrobić jakieś okrycie do sukieneczki komunijnej,tak na wszelki wypadek, gdyby było chłodno. Wnusia sama zdecydowała, że ma być to krótki sweterek-bolerko, bo będzie mogła je założyć niejednokrotnie. I tutaj zaczęły się schody, bo stanęliśmy przed wyborem .... z jakich nitek. Wpadłam na pomysł napisania do Gabrysi, która prowadzi blog Gabunia oraz pasmanterię U Gaby aby coś mi podpowiedziała. Gabrysia zaproponowała mi, że podeśle próbki białych niteczek, które ma u siebie w sklepiku. Oczywiście przyszły szybciutko. I tu znowu pojawił się schodek ....  którą wybrać? Ostatecznie wybraliśmy Naco Estiva - bawełna + bambus. Przesyłka przyszła bardzo szybko a do tego dla blogerek Gabrysia udziela 5% rabatu. Z zakupów w tej internetowej pasmanterii jestem bardzo zadowolona i polecam:)

Jak to bywa też miałam problem z wyborem wzoru na sweterek ale ostatecznie sama wymyśliłam taki drobny i powiem nieskromnie, że podobał się i jestem zadowolona:)

Zbliżenie na wzorek

I jak zwykle ostatnio trochę kolorków - kolejne nasze czyli moje i córki liliowce:)






 Następnym razem już będzie koniec liliowców ale jeszcze trochę ich jest:)
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu:)

poniedziałek, 13 lipca 2015

Logo FCB (26/2015)

Dla małego fana piłki nożnej czyli mojego wnusia Konrada.Wzór kupiłam sms-em tylko już nie pamiętam na jakiej stronce i wyszyłam już wcześniej a teraz doczekał się swojego miejsca na blogu.
Rozmiar obrazka 130x131 krzyżyków, haftowałam nićmi Anchor na kanwie 14, kolor czarny 3 nitkami muliny (aby nie było prześwitów) a pozostałe 2 nitkami. Oprawiony jest w ramkę 30x30 cm, kupioną w Ikei.

 i bez szybki

szczegóły

A wszystko zaczęło się jak jeszcze wnusio był mały:) Byliśmy na wycieczce w Hiszpanii i na stadionie FCB dziadek kupił Konradowi w prezencie piłkę:)


I kolejne liliowce, które już zakwitły





To jeszcze nie koniec naszych liliowców, już trochę jeszcze innych kwitnie albo zakwitną - oczywiście pokażę naszą całą kolekcję:)

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze:)
Pozdrawiam serdecznie:)

wtorek, 7 lipca 2015

Gorąco i sucho

Dzisiaj chciałam pokazać jaka jest u nas susza:( 
Nie dosyć, że grzeje i nie pada to mamy problem z wodą. W sobotę np nie było wody od 16-tej do północy:( Codziennie po południu i wieczorem jest strasznie niskie ciśnienie w wodociągu, że nie działają zraszacze. I jak ogłaszali tak będzie do ..... nie wiadomo kiedy, ponieważ poziom wody jest strasznie niski a my mamy wodę w sieci ze studni głębinowych.

 A widoki mamy teraz takie: brzozy mają już pożółkłe liście - te małe są całkiem żółte a na dużych drzewach też jest ich sporo.

 
Wczoraj zachmurzyło się, powiał wiatr i liście z brzóz leciały jak jesienią

Tuja przed domem obsypana suchymi liśćmi wygląda teraz tak - iście jesienny widok

A napadało tyle:( -  stolik tarasowy

Do tego kasztanowiec już zaatakowało choróbsko i liście brązowieją

a kilkunastoletni świerk konika przypaliło słońce

Nie ma mowy o podlewaniu trawników, tylko kwiaty dostają trochę mokrego i odwdzięczają się kwitnieniem - kilka kolejnych liliowców





Z liliowcami to nie koniec, bo jeszcze trochę ich mamy i czekamy aż zakwitną:)

Dziękuję serdecznie za przemiłe komentarze pod serwetkami:)
Pozdrawiam cieplutko w oczekiwaniu na deszcz (nie burzę!).