Jakoś tak u mnie ostatnio serwetkowo :)
Dla wnusi - najwierniejszego kibica moich poczynań robótkowych - zrobiłam serwetkę na kwadratowy stoliczek. Wzór z Sabriny 6/2007, nici kremowe Maxi, szydełko 1.25.
Serwetkę wybrała sama zainteresowana :) Przeglądałyśmy kilka dni moje robótkowe gazetki z wielu lat i mała pozaznaczała jeszcze kilkadziesiąt serwetek i ustawiła w kolejce do zrobienia przez babcię :)Dziękuję serdecznie za komentarze i pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie :)
Śliczna serwetka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna serwetka, wnusia się ucieszy. Moj wnuczek też jest takim kibicem i pomaga mi przy napinaniu serwet - wbija szpilki w styropian.
OdpowiedzUsuńIwonko, ja mam dwoje wnucząt - wnusia ma prawie 6,5 roku a wnusio prawie 5 latek. Mam więc dwoje do pomocy - wbijania szpileczek, rozrzucania moich gazetek:), no i ustawiania w kolejce co mam robić:)
Usuńprzepiękna serweta....
OdpowiedzUsuńto cudnie, że wnuczka docenia to co robisz....
Bardzo ładna serwetka. Twoja Wnuczka ma dobry gust! :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMała ma gust. Serwetka bardzo ładna. Moja mama obiecywała, że na emeryturze to dopiero będzie szaleć na szydełku i drutach... Jak na razie moje córki mogę liczyć tylko na mnie z robótkowymi zamówieniami :-)
OdpowiedzUsuńBasiu ja nie jestem jeszcze na emeryturze, dlatego robię :) Jak będę już "wolna" to pewnie nie będę robiła, bo na emeryturze nie ma się ponoć czasu :)))
UsuńPozdrawiam:)
Śliczna serweta :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za miłe komentarze:) A wnuczęta faktycznie motywują do robótek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńsliczna serwetka
dzieki za odwiedzinki