Dzisiaj zrobiłam dla wnucząt 2 bombeczki choinkowe takie inne.
Akurat był u mnie wnusio, więc i jemu dałam zajęcie aby robił bombkę z samych cekinów. Ale po chwili znudziło mu się i stwierdził, że już nie będzie robił. Aby go zachęcić to mu tłumaczę, że aby coś mieć to trzeba troszkę popracować. A on mi na to:
- To pracuj, pracuj a bomki i tak będą nasze:)
A to efekt pracy małego