Chciałam się podzielić moimi doświadczeniami z włóczką Dora, z której robiłam pled szydełkowy w kółka pokazany tutaj.
Jest to akryl produkcji tureckiej. W motku 100 g jest 250 metrów czyli w porównaniu do innych akryli mało wydajny a stosunkowo cienki, np Kotek jest grubszy i jest go 300 m w 100 g.
Oto kilka moich uwag:
W ramach jednego koloru motki są jednakowej wielkości ale ... już wielkość motków różnych kolorów jest bardzo różna
Grubość nitek różnych kolorów jest też różna
Grubość nitki w tym samym motku jest także bardzo różna - cienka a za chwilę gruba i mniej skręcona i znowu cienka - kilka zdjęć różnych kolorów
Podsumowując - nie jestem zadowolona z tej włóczki i trochę musiałam nagimnastykować się aby te kółka wyszły mi w miarę równe. Ale może nie będzie się mocno mechaciła.
Jeszcze z niej robię 2 pledy (bo mam zapas) ale z kilku kolorów a nie kilkunastu i różnica w grubości nitki nie jest taka duża i robi się lepiej.
Może tak mi się trafiło ale takie mam doświadczenia i dzielę się nimi.
Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze, które z przyjemnością czytam i sprawiają mi wiele radości:) Pozdrawiam serdecznie:)
Kiedyś trafiłam Dorę w lumpku i kupiłam jeden motek. Jak wrzuciłam na druty to też nitka była różnej grubości i ogólnie szybko czapka się zużyła. Może trafiłam na zły motek:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię.
OdpowiedzUsuńZnowu pledy robisz. No, no, podziwiam.
Pozdrawiam. Ola.
Irenko ja też używam dory do róznych projektów i mam kilka kolorów ale na takie "niespodzianki"nie trafiłam i bardzo lubię tą włóczke.Być może trafiłas na taka wadliwą partię więc Twoje zniechęcenie do tej włóczki jest jak najbardziej zrozumiałe.Ja ostatnio robiłam podstawki z bawełny Camilla i np.kolor seledynowy był jakby grubszy bo podstawka w tym kolorze wyszła wieksza o 1cm.od pozostałych a parametry na banderoli takie same.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie mam doświadczeń z tą włóczką. dziękuję za opinię. Podziwiam Twoje pledy i wytrwałość przy ich wykonaniu. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też nie mam doświadczenia z tą włóczką ale mam ochotę na kolorowe pledy i się zastanawiam z jakiej włóczki najlepiej je robić ..ale jak widać po komentarzach wyżej każdy ma inne doświadczenia :-) Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńPożyteczny wpis, chętnie skorzystam z Twojego doświadczenia i dwa razy się zastanowię nim się skuszę na tę włóczkę.
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze z niej nie robiłam nic. Wiem tylko, że ma ładne kolory :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię, mało robię prac z włóczki dlatego Twoje zdanie jest bardzo cenną informacją, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńto jedna z moich ulubionych włóczek, nigdy takich niespodzianek nie miałam ale niestety włóczka po dłuższym użytkowaniu się mechaci
OdpowiedzUsuńTa włóczka zwróciła moją uwagę bogatą kolorystyką i niską ceną. Nie łączyłam kolorów, więc nie dostrzegłam różnic, o których piszesz, dzięki za informacje, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze Irenko że piszesz bo widać niedoskonałości czyli bubelek ....mnie wkurza jak nitka cieniowana jest łączona takie coś to powinien być drugi gatunek za niższe ceny ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja też za dorą nie przepadam, co kolor to inna grubość :(
OdpowiedzUsuńUżywałam kilka razy Dory, ale nigdy nie trafiłam ani na różnice grubości ani na splątane fragmenty. Generalnie byłam zawsze zadowolona, bo jest ona bardzo miła w dotyku i dosyć gładka jak na akryl. I przyjemnie się nią robiło. Może to zależy od partii...?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ale pech - ja uzywałam i też mi się nie zdarzyło aby były różnej grubości, być może się popsuli
OdpowiedzUsuńOd trzech miesięcy usiłuję coś wydziabać z tej włóczki, także mam wrażenie, że miejscami jest nieco słabiej skręcona. Nie powiem, żeby była to jakaś tragedia dla mojej radosnej twórczości własnej na drutach (do tej pory nie mogę zapamiętać, które oczko to prawe a które lewe). Całkiem miło i przyjemnie mi się z niej tworzy, ale fakt- osobie robiącej tak piękne rzeczy jak Ty i do tego tak perfekcyjnie wykonane skręt i różnica grubości nie ułatwi osiągnięcia celu.
OdpowiedzUsuńWłaśnie z robię sweterek z tej fioletowej włoczki, i też stwierdzam,że jest mało wydajna,muszę dokupić, bo zbraknie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam około kilograma niebieskiej Dory na sweter i z przyjemnością poczytałam sobie u Ciebie i w komentarzach o niej. Trochę się zmartwiłam, że się mechaci, ale skoro zawiera 100% akrylu to należało się tego spodziewać. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad kupnem tej włóczki bo ma bardzo ładne kolorki .Ale dzięki za przestrogę .
OdpowiedzUsuńZrobiłam z Dory mnóstwo zabawek, którymi bawią się moje wnuki, czapki też wychodzą fajne. Nie szkodzi im częste pranie:) Jest to moja ulubiona włóczka. Rzeczywiście czasami grubość w różnych kolorach nie jest taka sama ale pasują do siebie. Duża gama kolorów sprzyja moim potrzebom. Jednego jestem pewna: nie mechaci się bardziej niż inne i moim zdaniem wcale nie tak bardzo. Nie uważam też aby była mało wydajna jak na 250 m w motku.
OdpowiedzUsuńWłaśnie robię sobie chustę z tej włóczki i mam takie samo doświadczenie - jest różnej grubości i miejscami źle skręcona następnym razem kupię innej firmy . Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńużywam Dory od 3-4 lat. Uwielbiam tą włóczkę. Uzywam głównie z firmy Ice Yarns, czasem z Madame Tricote. Zużyłam na pewno już grubo ponad 100 motków, na palcach jednej ręki mogę policzyć przypadki, kedy nitka była grubsza/cieńsza/źle skręcona. W porównaniu z Kotkiem ta jest o wiele bardziej miła w dotyku, szydełkowe robótki nie są tak paskudnie sztywne. Wg mnie między tymi dwoma jest przepaść... z dużą korzyścią dla Dory.
OdpowiedzUsuńJa osobiście zamawiam włóczkę np. z moheru z https://alewloczka.pl/pl/c/Wloczki-z-moheru/18 bo stawiam na jakość. Tego produktu co prezentujesz to do tej pory w sumie nie znałam.
OdpowiedzUsuń