Choinka 2016 - 10

Kolejne zawieszki w ramach zabawy u Kasi Choinka 2016, tym razem w kształcie serduszek. 

Wzorki z Kramu z robótkami 4/2013 dodatek specjalny, kanwa plastikowa, nici Anchor i DMC.

Oczywiście musiałam wyszyć dwie, bo mam dwoje wnucząt:) Następne już wybrane czekają na swoją kolej:)

Jeszcze trzeba wyciąć dziurki na sznureczek ale nie mam teraz odpowiedniego sprzętu czyli nożyka.

A tak wyglądały hafciki przed kreskami

Dziękuję za wizyty na moim blogu i komentarze:)

Pozdrawiam cieplutko:)

Wymianka

Umówiłam się z Izą,która tworzy  Rękodzieło przy kawie na wymiankę. Iza poprosiła mnie o ciemnoniebieską zakładkę do książek w technice blackwork (pokazywałam takie zakładki tutaj) a ja  o Aniołka.

Oto w całej okazałości to co przyleciało do mnie od Izy już ponad dwa tygodnie temu

A teraz poszczególne rękodzieło Izy - zachwycam się nim :)

Prawda, że piękny ten Aniołek:) A jaki różnorodny!

Iza serdecznie dziękuję za te wspaniałości, które mnie oczarowały:)

Moja paczuszka do Izy dotarła dopiero w tym tygodniu, bo wcześniej nie mogłam wysłać z wielu powodów. Zdjęć całości zawartości nie pokażę, bo .... nie zrobiłam ale napiszę co się w niej znalazło. Oczywiście ciemnoniebieska zakładka (nie pokażę jej, bo ... nie zrobiłam zdjęcia), dwa obrazki blackwork, które pokazałam w poprzednim wpisie oraz trochę białych gwiazdek i dzwoneczków na choinkę - też pokazywałam takie na blogu.

Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze:)

Miłego weekendu:)

Obrazki

Bardzo dziękuję za tak wiele bardzo miłych komentarzy pod gwiazdkami:)

Wszystkie gwiazdki i dzwoneczki, które zrobiłam do tej pory są już rozdysponowane i nie będą wisiały na mojej choince. Ale jeszcze jest czas to i może trochę dla siebie dorobię aby moje drzewko nie czuło się pokrzywdzone i miało coś nowego:)

Sporo ostatnio szydełkowałam (to taka wdzięczna robota:) ale też  trochę haftowałam. Tym razem w technice blackwork, chociaż krzyżyki też były. Kanwa 14, nici DMC ciemny brąz, jedna nitka.

Powstały takie 2 obrazki. 

Pierwszy

I troszkę detali

I drugi

z detalami

Oprawiłam je w ramki 21x30 cm (wewnątrz) ale zdjęcia bardzo kiepskie a publikuję je tak dla orientacji, bo nie oddają one faktycznego wyglądu.

Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam (sobie też:) chociaż trochę słoneczka:)

Białe gwiazdki

Dalszy ciąg szydełkowych ozdób choinkowych robionych jeszcze we wrześniu.
Tym razem przyszła pora na zaprezentowanie białych gwiazdek - śnieżynek na choinkę.

A tak wyglądają na zielonym tle

************************************************************************************
Na przedłużony weekend młodzi z dziećmi wyjechali na południe Polski i wzbogacili moją kolekcję  o kolejny wyjazdowy piękny dzwoneczek tym razem z Krakowa - pierwszy kwadratowy:)

I jeszcze dostałam fantastyczny kubek do kawy z Zakopanego:)

Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)
Pozdrawiam cieplutko:)

Niedziela z poduszką

Witam i odpowiadam na pytania jak i na czym formuję dzwoneczki:) Pisałam o tym już wcześniej w tym poście:) Tylko w tym roku nie mogę dostać ługi w białych butelkach i moczę w tej z niebieskich butelek i mam wrażenie, że ta  w białych była lepsza. Ale tegoroczne też trzymają fason:)


A teraz kolejna wakacyjna poducha. Trochę nadłubałam się przy niej, bo robiona jest z cienkiego akrylu słupkami reliefowymi.

Tył zrobiłam prosty zwykłymi słupkami a zapięcie to sznurowanie na brzegu.

************************************************************************************

A teraz trochę kolorów jesieni, bo powoli zanikają.
Winobluszcz

Dławisz

Aronia

Katalpa - miała kwiaty a teraz  ma "sople":)

Dziękuję za odwiedziny i bardzo miłe dzwoneczkowe komentarze:)
Pozdrawiam:)

Białe dzwoneczki na choinkę

We wrześniu rozpoczęłam sezon ozdób choinkowych i powoli zbliżam się do jego zakończenia.

Dzisiaj zaprezentują się białe dzwoneczki na choinkę, bo już są ukrochmalone. Będą jeszcze kolorowe ale czekają na swoją kolej do miseczki z krochmalem:)

Wszystkie razem

I każdego po jednym wzorze, bo na tyle starczyło mi "wymyślania":) Nie mam wzorów do tych dzwoneczków a powstają w trakcie robienia.

***********************************************************************************

U nas wieje, leje i zimno:( A tak było jeszcze w niedzielę :)

Ale prawdziwe oblężenie przez motyle mają jasne astry

Pozdrawiam cieplutko:)

Podaj dalej

Jakiś czas temu - wcale nie tak dawno - zapisałam się na blogu Beaty do zabawy "podaj dalej". Wczoraj dotarła do mnie paczka od Beaty, po rozpakowaniu której dech mi zaparło!  Co prawda chciałam coś z papierowej wikliny  ale nie spodziewałam się aż tylu piękności!

Dwie osłonki na doniczki, koszyczek na święconkę dla wnusi (jak to Beata określiła), biały koszyk  na różności - to wszystko to jest "coś" z papierowej wikliny:)! A do tego 2 szczepki sansewiery, dużą salaterkę świeżej żurawiny zebranej osobiście przez Beatę, kartkę z pozdrowieniami i przesympatyczny liścik z przepisami na żurawinę.

U mnie zdjęcie zbiorcze ale zapraszam do Beaty, gdzie są o wiele lepsze zdjęcia tych piękności w plenerze przy świetle dziennym:)   Tutaj

Beata, bardzo serdecznie dziękuję za tyle wspaniałości:)


Zgodnie z zasadami "Podaj dalej" ja u siebie ogłaszam ciąg dalszy tej zabawy. 
Jeśli ktoś jest chętny na otrzymanie ode mnie niespodzianki bardzo proszę o wyrażenie chęci w komentarzu pod tym wpisem. Obdarowane zostaną dwie pierwsze osoby. które po otrzymaniu ode mnie przesyłki mają obowiązek kontynuowania "Podaj dalej" na swoim blogu..
Zgodnie z zasadami mam rok na przygotowanie  prezentów ale postaram się zrobić je jak najwcześniej.

Pozdrawiam cieplutko:)

Poducha

Chyba zacznę cykl - niedziela z poduszką:)

W wakacje nie opuszczało mnie szydełko i zrobiłam kilka poduszek ... tylko na zrobienie zdjęć brakło ochoty:( Ale jedna z nich była już uwieczniona na zdjęciach i dzisiaj ją prezentuję.

Oczywiście "kwadraty babuni" z resztek kolorowych włóczek.Tył jednokolorowy - jasnofioletowy.

Poducha jest wielkości dwóch jaśków i jako zapięcie ma sznurowanie zrobione łańcuszkiem.

************************************************************************************

Niedaleko od nas jest przepiękne wrzosowisko.  W połowie września z wnuczętami odwiedziliśmy ten piękny teren. Trochę w tym roku za późno wybraliśmy się, bo wrzosy już prawie przekwitły i nie miały tego uroku co w pełnej fazie kwitnienia. Oto  kilka fotek z mocno popołudniowego spaceru.

A kiedy my wracaliśmy do domu to samoloty też wracały na Okęcie co było widać na niebie:)

Pozdrawiam serdecznie:)