Kilka dni przed majówką, po raz pierwszy w tym roku, odwiedziłam nasze miasto powiatowe. Udało mi się kupić na wyprzedaży ostatnie 18 jajek akrylowych (8 cm) po 1.25 zł.
I moja choinkowa koronkowa pandemia zahaczyła o ... pisanki wielkanocne:)
Obrobiłam szydełkiem te formy wykorzystując resztki kordonków. Jakoś wyrabiam te nitki kolorowe i nie mogę ich wykończyć - robiłam już zakładki i płaskie jajeczka i pokazywałam je tutaj.
Każde jajko ma inne ubranko zarówno kolorystycznie jak i wzorek na każdym jest inny, bo robiłam co mi akurat przyszło do głowy :)
Tak prezentują się wszystkie razem
A tak po kilka
A tutaj już wskoczyły do pudełka i czekają grzecznie na rozdanie:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękne ubranka na pisanki, radośnie kolorowe!
OdpowiedzUsuńBardzo trudno wyrobić takie resztki, wiem to z własnego doświadczenia ;)
Pozdrawiam gorąco!
Piękny nabytek.Jajka wyszły przepięknie.Resztkowe najładniejsze.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajna produkcja pisaneczek.. ładne kolorowe i wyjątkowe jajeczka:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPięknie ubrałaś te jajeczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piękne są, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńWspaniały wysyp szydełkowych "pisanek:. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Ale cudne! Serdeczności Irenko:)
OdpowiedzUsuńŚliczne ubranka dla jajeczek, dużo ciekawych wzorków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ślicznie ubrałaś te akrylowe jajka!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Świetnie je ubrałaś. Prezentują się wspaniale. Miłego weekendu 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻
OdpowiedzUsuńAleż cudna kolekcja, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń